Zastanawiam się ile
osób spośród Was jest fanem ogromnego potwora z Japonii. Dla mnie Godzilla to
nierozerwalny element i wspomnienie z dzieciństwa. Pamiętam moment, w którym
dostałem od wujka, pracującego wówczas w kinie, wielki plakat z filmu
,,Godzilla vs King Ghidorah” (miniaturka obok), od tego momentu regularne kursy
do lokalnej wypożyczalni VHS celem wypożyczenia kolejnego filmu o Godzilli
stały się dla mnie czymś naturalnym. Na czym polega fenoment ,,Króla potworów”
wyjaśniam w kontekście zapowiedzi, która musiała wzbogacić ten blog filmowy – w
maju 2014 roku na ekrany kin trafi amerykańska odsłona serii, która budzi już
dziś ogromne emocje.
Pierwsza próba przeniesienia Godzilli do Hollywood zakończyła
się porażką. Przynajmniej jeśli chodzi o przyjęcie przez fanów, ponieważ
,,Godzilla” z 1998 roku została przez nich wręcz zmiażdżona. Wszystko przez to,
że film miał niewiele wspólnego z japońskim pierwowzorem. Dla niektórych pewnie
był to fajny film, ale nie dla mnie. Tytułowy potwór wyglądem przypominał
bardziej T-Rexa niż gigantycznego jaszczura, który sunie spokojnie przez
miasto, rozwalając po drodze całe oddziały wojska. Zilla, jak z czasem
ochrzczono potwora z amerykańskiej wersji, wydawała się malutka przy drapaczach
chmur Nowego Jorku, zionęła ogniem i finalnie została pokonana przez kilka
myśliwców, tymczasem to co stanowi cały urok Godzilli to niepohamowana siła,
destrukcja, potęga… Nawet stosunkowo popularna obsada aktorów i pomysłowa
kampania marketingowa nie pomogły finalnemu efektowi, który można było obejrzeć
na ekranie.
Skoro więc pierwsza próba, która wyszła spod ręki Rolanda Emmericha
okazała się rozczarowaniem, dlaczego ,,Godzilla 2014” ma być lepsza? Powodów jest kilka. Poniżej króciutko je wymieniam w
przypadkowej kolejności J
4 powody, dla których GODZILLA 2014 ma szansę być udanym filmem
1. Po pierwsze, studio Legendary Pictures odpowiedzialne za
produkcję przyzwyczaiło widzów do tytułów na naprawdę wysokim poziomie. Wysokobudżetowe
filmy to dla nich chleb powszedni, poza tym, znając historię filmu z 1998 roku,
powinni wiedzieć jakich błędów należy uniknąć w pierwszej kolejności.
2. Po drugie, twórcy zobowiązali się do ścisłej współpracy z
japońskim studiem Toho oraz do odtworzenia klimatu, towarzyszącego klasycznym
filmom. Złośliwi mogą powiedzieć: przecież w tych filmach jakiś facet chodzi w
gumowym kostiumie, kopiąc makietę miasta! Być może coś w tym jest, ale może tak
powiedzieć tylko ktoś, kto zupełnie nie czuje uroku tej historii. W
nadchodzącej wersji, wygląd Godzilli ma więc być bliski klasycznemu, co zdają
się potwierdzać koncept arty, krążące po sieci. Kilka z nich możecie zobaczyć
na filmiku poniżej.
3. Po trzecie, genialna obsada. Bryan Cranston, znany z
kultowego już serialu ,,Breaking Bad” oraz Aaron Taylor-Johnson znany m.in. z „Kick-Ass’a” to duet, który budzi moją
wielką ciekawość. Postawienie na tych aktorów pozwala sądzić, że kreacje
bohaterów filmu będą ambitniejsze niż w typowym filmie
katastroficzno-efekciarskim z potworem w roli głównej. Poniżej jedno z niewielu zdjęć z filmu (obecnie znajduje się w post-produkcji, natomiast okres zdjęciowy został już zakończony), na fotografii widzimy właśnie wspomnianą dwójkę aktorów.
![]() |
Źródło: www.justjared.com |
4. Po czwarte, reżyser. Gareth Edwards nie należy do grona
najbardziej rozpoznawalnych reżyserów. To raczej wschodząca gwiazda, lecz jego
poprzedni film, pt. ,,Monsters” pokazuje, że można spodziewać się po nim
wyjątkowo poważnego i niekonwencjonalnego podejścia do tematu. W wywiadach oraz
panelach dyskusyjnych, m.in. na imprezie Comic-Con 2013 w San Diego, zapewniał
on, że film postawi na pierwszym planie losy oraz przeżycia bohaterów. Możemy
się więc spodziewać produkcji z elementami survival i horroru, a więc czegoś
zupełnie odwrotnego niż w ,,Godzilli” z 1998 roku, która momentami przypominała
komedię. Jak dla mnie, zapowiada się interesująco.
Na potwierdzenie powyższych słów, zamieszczam filmik nagrany
ukrytą kamerką ze specjalnego muzeum, które powstało na potrzeby promocji
filmu. Odwiedzający w pewnym momencie słyszą alarm, pracownicy obiektu
informują o jakimś zagrożeniu, po czym ewakuują gości na wyższe piętro obiektu,
gdzie dochodzi do niespodzianki, która pokazuje jakiego klimatu można
spodziewać się po filmie…
Fajne, prawda? Założę się, że będzie to dobry film na wieczór
w kinie! Tymczasem, te okruchy w postaci nagrań z muzeum albo pojedyncze szkice
i plakaty to wszystko co otrzymaliśmy. Na przykład, trwają liczne spekulacje na
temat rozmiarów nowej Godzilli. Na podstawie plakatów oraz rozmaitych
przecieków można liczyć na rekord, zobaczcie sami na grafice. Mam nadzieję, że
tak właśnie będzie!
Źródło: www.godzilla-movies.com
Wciąż nie ukazał się zwiastun filmu, jednak gdy w końcu
zostanie opublikowany, na pewno dowiecie się tego na moim blogu. Śledzę
zapowiadane nowości filmowe, a Godzillę szczególnie mam na oku. Na forach wyraźnie rośnie zniecierpliwienie już tą sytuację, szczególnie zważywszy, że pierwszy zwiastun był zapowiadany na okres premiery kinowej ,,Pacific Rim", filmu (swoją dobrą całkiem dobrego) Guillermo del Toro, w którym ludzkości przychodzić mierzyć się z gigantycznymi potworami, a więc będącego z podobnej beczki. ,,Pacific Rim" w dużym stopniu inspirowany japońską mangą, zwłaszcza ,,Neon Genesis Evangelion" mógł być wykorzystany jako fajna trampolina promocyjna dla Godzilli, ale zwiastuna wciąż brak... Czekamy i zobaczymy czy było warto.
Zapraszam do komentarzy oraz dyskusji na temat filmu
,,Godzilla 2014” :)
UPDATE z 11.09.2013!
Właśnie został opublikowany finalny design nowej Godzilli. Oto jak będzie wyglądał król potworów:
![]() |
Źródło: www.godzilla-movies.com |
Jak Wam się podoba? Dla mnie jest OK, choć nie prezentuje się zbyt groźnie.. Wydaje się, że twórcy celowali w oddanie ukłonu klasyce, dodając delikatny retusz, i o to chodziło. Wciąż trzeba jednak czekać na zwiastun, żeby zobaczyć jak Godzilla będzie radzić sobie w ruchu.
nie moge sie doczekac, bedzie dobra rozpierducha =D
OdpowiedzUsuńTo na pewno, ale jeśli film będzie bazował na rozwałce to wyjdzie to źle...
OdpowiedzUsuńCiekawe czy uda im się wyrobić, czy jednak premiera zostanie przesunięta z maja...
OdpowiedzUsuńFilm do obejrzenia na http://zalukaj24.pl
OdpowiedzUsuń56 year-old Nuclear Power Engineer Adella Murphy, hailing from Woodstock enjoys watching movies like Body of War and Foraging. Took a trip to Uvs Nuur Basin and drives a Duesenberg Model SJ Convertible Coupe. zobacz co znalazlem
OdpowiedzUsuń